WŁADZE GMINY WYBRANE

Wybory samorządowe 2024 w Gminie Zarszyn rozstrzygnęły się w pierwszej turze 7 kwietnia. Na stanowisku wójta Gminy pozostanie Magdalena Gajewska, pokonując jedynego kontrkandydata Andrzeja Wronę. W Radzie Gminy pozostało 7 radnych z poprzedniej kadencji, w tym Grzegorz Michalski i Stanisław Burczyk reprezentujący Nowosielce. Podobnie radni z Zarszyna – Janusz Konieczny i Piotr Tutak będą kontynuować swoją misję we władzach gminnych. Mieszkańcy Długiego w trakcie głosowania dokonali wymiany wszystkich trzech radnych. Skład obecnej Rady Gminy wygląda następująco:

OFENSYWA INTERNETOWA VOICE-NET

Wykonawca szkieletowej sieci światłowodowej firma Voice-net z Rzeszowa zaczął ostatnio lawinowo włączać abonentów, wykonując przyłącza światłowodowe do magistrali wykonanej w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. W pierwotnych założeniach łącza miały być uruchamiane blisko dwa lata temu. Na realizację tego programu firma pozyskała ogromne kwoty dotacji. W związku z polityką firmy mającą zaowocować masowym pozyskaniem użytkowników poprawiła się znacząco obsługa telefoniczna na biurze obsługi klienta. Od zgłoszenia do wykonania przyłącza może minąć zaledwie kilka dni. Jest natomiast problem z prędkością łączy. Najpopularniejszy pakiet to 300/60 Mb/s. W rzeczywistości prędkość pobierania nie przekracza 100 Mb/s. Skąd ta rozbieżność na biurze obsługi nie mogą wyjaśnić. Faktem jest, że nie odpowiada to warunkom umowy, którą proponuje dostawca usługi. Część mieszkańców Nowosielec korzysta z usług Comp-serwis z Krosna. Dostawca ten ma zamiar stworzyć ofertę i możliwość włączenia do sieci internetowej na terenie całej miejscowości.

ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE

Spokojnych i ciepłych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego oraz wielu łask i radości z przeżywania Niedzieli Miłosierdzia Bożego życzy zespół nowosielce.pl

W KWIETNIU PRZETARG NA ODCINEK NOWOSIELCE- SANOK

13 sierpnia 2022 r. na zebraniu wiejskim w Nowosielcach sprawa obwodnicy Miejsca Piastowego, wjeżdżającej w zabudowany teren Nowosielce i Pisarowiec została szerzej nagłośniona. Dla władz gminnych oraz radnych z naszej miejscowości, do tego momentu sprawy szły dobrym torem. Prowadzone w Zarszynie cichcem konsultacje dwukrotnie odfajkowano przy znikomej obecności przedstawicieli Nowosielec.

DLA KOGO TA UCHWAŁA?

Kiedy ponad 20 lat temu pojawili się pierwsi łowcy gruntów pod wiatraki, w zamyśle niektórych radnych zaświtała wizja przyszłego Eldorado, wynikająca z napływu gotówki do budżetu gminy, z tytułu podatku od tzw. budowli. Niebawem okazało się, że w orzeczeniach wielu sądów stwierdzono, że budowlą jest jedynie fundament siłowni wiatrowej, a reszta to tzw. urządzenie, od którego podatek się nie należy. I w ten sposób marzenia o zapełnieniu gminnych kas poważną gotówką rozpłynęły się niczym mydlana bańka.

HISTORIA SALI GIMNASTYCZNEJ

Mija właśnie 23 lata od daty, kiedy zostały ukończone prace nad projektem sali sportowej przy Szkole Podstawowej w Nowosielcach. Dokumentację wykonało  Przedsiębiorstwo Projektowo- Usługowe Inwestprojekt  sp. z o. o. w Krośnie. Opracowany kosztorys dla tej inwestycji opiewał na kwotę 1 264 101,97 zł netto. W tym czasie mijała  połowa kadencji  Rady Gminy wybranej na lata 1998- 2002. Sołectwo Nowosielce reprezentowało wówczas trzech radnych: Stanisław Wojciechowski, Robert Inglot i Wojciech Dragan. Zgodnie z ordynacją  wyborczą, wójta gminy w tamtym czasie wybierała Rada gminy.  Przewodniczącym  siedmioosobowego zarządu gminy, czyli wójtem został  Andrzej Betlej. Społeczeństwo naszej miejscowości wyrażało w tamtym okresie chęć stworzenia lepszych warunków do nauczania dzieci w szkole podstawowej, a szczególności  do prowadzenia zajęć z wychowania fizycznego. W okresie zimowym zajęcia wf-u  prowadzone były na korytarzu na rozścielanych  wykładzinach dywanowych.  Na spotkaniach mieszkańców oraz organizacji społecznych powtarzany był przekaz o konieczności budowy sali gimnastycznej. Uruchomienia tego zadania w ramach budżetu gminy Zarszyn nie było łatwe. W tamtym okresie trwały już prace przy budowie kanalizacji w Zarszynie i Posadzie Zarszyńskiej. Rozpoczęto  budowę chodnika wzdłuż drogi krajowej pomiędzy stacją kolejową i kościołem,  przy znacznym udziale środków gminnych.  Przeprowadzano w Nowosielcach prace związane z reelektryfikacją, dla poprawienia warunków zaopatrzenia w energię elektryczną. Istniejące wówczas trzy stacje transformatorowe uzupełniono o kolejne 6 stacji, co przyniosło zupełnie nową jakość w zakresie zasilania budynków. Tworzenie w tych warunkach kolejnej inwestycji w Nowosielcach wydawało się wręcz niemożliwe. Można było odnieść wrażenie, że niektóre środowiska chciały udowodnić, że radni reprezentujący w tamtym okresie naszą społeczność w Radzie Gminy są mało

ŁĄCZNA MA SWOJE PRAWA

Ulica Łączna w Nowosielcach jest ulicą gminną i z nazwy powinna łączyć drogę krajową nr 28 z ul. Południową, ale ma ograniczenia w ruchu związane z wyrokiem sądu. Pojazdami mogą się po niej poruszać jedynie mieszkańcy posiadający nieruchomości przy niej położone. Dla innych jest zakaz wjeżdżania na nią i skracanie sobie drogi między krajówką i dawnym Zaguminkiem. Historia tej sprawy sięga drugiej połowy lat 90-tych ubiegłego wieku. Jeden z mieszkańców zamieszkujący przy tej drodze doszedł do wniosku, że zbyt duża liczba ludzi korzysta z tego skrótu. Sprawa trafiła do władz gminnych, a następnie do sądu. Sprawa toczyła się swoim tokiem, a interesu gminy i reszty mieszkańców bronił radca prawny zatrudniony w gminie. Być może finał tego sporu zakończyłby się zupełnie inaczej, gdyby nie to, że na kluczowej rozprawie nie było komu reprezentować gminy. W tej sytuacji zapadł wyrok przyznający mieszkańcowi prawo do spokoju i ograniczenie przejazdów dla innych osób. Po blisko 30 latach słychać głosy, że należałoby już przywrócić normalny ruch na spornej drodze, która została nazwana ulicą Łączną. W urzędzie gminy i na zebraniach o tej sprawie zaczyna się rozmawiać. Zapał jednak jakiś mizerny, chociaż chęci wyrażają w tej sprawie nasi radni. Nie bardzo wiadomo, jak się za to zabrać i odkręcić wyrok sprzed 30 lat. Dla urzędu gminy sprawa jest o tyle wygodna, że nie trzeba się będzie plątać po sądach, a także nie pojawi się problem remontu mostu, którego stan pozostawia wiele do życzenia.